filmy porno - dupy.me

DUPY.ME

Najlepsze dupy w sieci - xxx bez cenzury.

REKLAMA:
Polskie porno Rodzinne porno porno mamuśki gej porno porno České filmy porno

Seks z kuzynką

Pierwszy kontakt z seksem miałem już w wieku 16 lat. W świat seksu wprowadziła mnie moja, ówcześnie dwudziestoletnia kuzynka, która mieszkała u nas. Pochodziła z Poznania, w Warszawie pracowała i studiowała - u nas zaś mieszkała. Pierwszy raz zobaczyłem Zuzię, tak miała na imię moja kuzynka, nago przez przypadek. Któregoś dnia, późnym wieczorem leżałem w swoim łóżku i nie mogłem zasnąć. Zazwyczaj zasypiałem bardzo wcześnie, jednak tamtego coś nie pozwalało mi zasnąć. Zuzia wróciła z uczelni bardzo późno. Nie spałem jeszcze. Leżałem cichutko, na tyle, że kuzynka była przekonana, że już mocno śpię. Szła wziąć prysznic. Ze swojego pokoju do łazienki, musiała przejść przez mój pokój. Gdy wchodziła do łazienki, zauważyłem że jest w samych majteczkach, bez biustonosza. Wtedy wiedziałem już czym jest masturbacja i często waliłem konia. Pomyślałem, że zwalę sobie konia, podglądając Zuzię. Podszedłem pod łazienkę i położyłem się pod drzwiami. Przez kratkę zamontowaną w drzwiach łazienkowych zacząłem podglądać kuzynkę. Zdążyła już zdjąć majteczki i wejść pod prysznic. Miała rozkoszny tyłeczek, jędrne cycki i starannie ogoloną cipkę. Dotąd takie rzeczy ogłądałem tylko na zdjęciach, zamieszczonych w gazetkach porno. Kutas stanął mi dęba. Szybko zacząłem go trzepać. Zuzia, nie wiedząc że ją podglądam, namydlała swoje ciało. Wyobrażałem sobie, że to ja rozprowadzam pianę po jej ciele, pieszcząć i głaszcząc ją przy okazji. Od tamtej pory, codziennie czekałem na powrót kuzynki, by móc popatrzeć, jak bierze prysznic. Zaczynałem walić konia leżąc pod drzwiami łazienkowymi, gdy już byłem blisko wytrysku wracałem do łóżka i spuszczałem się na ręcznik, który na stałe leżał za moim łóżkiem. Któregoś dnia, po powrocie z uczelni, Zuzia długo siedziała w swoim pokoju. Kiedy wybiła północ, byłem przekonany, że tego dnia "pokazu" nie zobaczę. Zrezygnowałem z oczekiwania, wcześniej jednak pomyślałem, że pójdę zapalić. Wszedłem cicho do łazienki i odpaliłem papierosa. Nie zdążyłem wypalić nawet pół papierosa, gdy niespodziewanie do łazienki weszła Zuzia ubrana w szlafrok. - A tobie, to rodzice tak pozwalają palić? - zapytała, chociaż doskonale wiedziała, że ojciec chyba by mnie rozszarpał na strzępy, gdyby zobaczył mnie z fajką. Zrobiła taką minę, że wystraszyłem się, że zechce nakablować na mnie. Prosiłem ją by nie wydała mnie przed starymi. Zaśmiała się. - Nie powiem, jak pokażesz mi, co ukrywasz w spodniach. - Ale.. ależ... ja... - Przestań się jąkać i udawać. Zauważyłam, że już od kilku dni podglądasz mnie i onanizujesz się - powiedziała, uśmiechając się przy tym, a ja poczułem, jak w tym momencie kutas zaczyna rosnąć pomiędzy nogami. Chciałem to jakoś ukryć, ale wybrzuszenie na piżamie zrobiło się całkiem spore. - Mmmm - zamruczała kuzynka. Jej ton sprawił, że zapłonąłem jak burak. Zuzia była doświadczona i sama przejęła inicjatywę. Ściągnęła mi spodnie i usłyszałem tylko: - O Rany! Przecież to niemożliwe, żebyś miał takiego kutasa... Zaczęła przeprowadzać szczegółowe dochodzenie, czy to co widzi to prawdziwy okaz...Przyznam, że podobało mi się... bardzo. Nagle przypomnieliśmy sobie, że w domu są rodzice. Mogą się obudzić i zobaczyć coś, czego zobaczyć nie powinni... Zuzia obiecała, że na następny dzień weźmie urlop, więc jeśli także zrobię sobie w szkole "wolne" to pokaże mi jak smakuje sex z prawdziwą kobietą. Tamtej nocy już nie zasnąłem. Wyobrażałem sobie siebie i swoją kuzynkę... i oczywiście biłem konia, chyba ze sześć razy. Dzień wlókł się, jak żaden inny do tej pory. Nie mogłem doczekać się następnego dnia. Wieczorem myślałem, że będę mógł podglądać Zuzie, myślałem nawet, że po naszej "przygodzie" zechce zrobić dla mnie specjalny "Show", niestety wcale nie wyszła z pokoju. Zasnąłem... Następnego dnia, wyszedłem razem z rodzicami. Oni poszli do pracy, ja niby do szkoły, lecz szybko wróciłem do domu, gdy tylko upewniłem się, że odjechali na pewno. Gdy tylko wszedłem do domu czekała na mnie pierwsza niespodzianka - Zuzia, cała nago, leżała w łóżku. Zarządziła wspólną kąpiel i nakazała mi bym się szybko rozebrał. Wszedłem do wanny, a ona zaczęła mnie powoli namydlać od góry powolnymi ruchami, aż doszła do mojego kutasa, którym zajęła się szczególnie pieszczotliwie. Głaskała go, ściągała mi skórę, masowała jajka, a druga ręką myła mi rowek w tyłku. Wszystko to doprowadziło do tego, że się spuściłem, a sperma znalazła się na brzuchu i piersiach Zuzi. Widać było, że jest trochę niezadowolona z mojego napalenia, ale stwierdziła, że to może i lepiej, bo później dłużej wytrzymam. W tym samym czasie rozmazywała sobie po brzuchu i piersiach moją spermę, a na moje pytanie, czemu jej nie zmyła powiedziała, że to dla większości kobiet najlepszy krem. Położyliśmy się do łóżka i zaczęliśmy się całować tzn. ja ją tylko cmokałem, a na jej pytanie czy wiem jak wygląda prawdziwy pocałunek wyjąkałem, że jeszcze się nie całowałem. Zuzia objęła mnie i wsunęła mi swój język w usta i kazała go ssać, a po chwili kazała dać swój język, który ona ssała. Jakoś nasze języki spotkały się i lizaliśmy się nawzajem, a mój kutas znowu stał, jak to nazwała Zuzia "jak maszt". Objęła mnie mocno i powiedziała, żebym przestał się tak szybko napalać, bo ona też chce coś z naszego spotkania. Położyła się na plecach i powiedziała mi, że teraz ona będzie sobie leżała, a ja mam ją całować gdzie tylko zechce. Całowałem ją po piersiach, a ona powiedziała, żebym ssał jej sutki, no to ssałem je i lizałem, potem zszedłem na brzuch, po chwili usłyszałem, żebym też całował jej cipkę. Zacząłem ją całować i po pewnym czasie Zuzia powiedziała, że mogę ją też polizać. Rozszerzyła palcami cipkę i kazała się lizać w środku, tylko mocno. Poczułem, że jest bardzo mokra, a mój język wywijał w jej cipce harce. W pewnym momencie poczułem językiem taki jakiś guziczek i jak go liznąłem to Zuzia aż podskoczyła i kazała go lizać coraz mocniej i szybciej. W tym czasie ona bawiła się moim kutasem i co chwilę ściskała go mówiąc, żebym się tylko nie spuszczał. W pewnym momencie mojego lizania Zuzia zaczęła jęczeć i prężyć się, a ja się wystraszyłem i przestałem ją lizać, lecz ona kazała dalej się mocno lizać i jęczała: - Liż mocno łechtaczkę, teraz całą pizdę, teraz łechtaczkę, mocno, szybciej, szybciej. Jej uda ścisnęły moją głowę, a ciało się wyprężyło i usłyszałem: - O kurwa jak cudownie, cuuuudownie - a sama Zuzia zaczęła się trząść i prosiła: - Liż jeszcze, ale wolniutko, żebyś poczuł mój smak i żebym mogła czuć tą rozkosz wiecznie. Po chwili odpoczynku Zuzia powiedziała, że teraz ona mi wyliże kutasa i żebym leżał sobie spokojnie, lecz jak tylko wzięła go do ust i zaczęła ssać poczułem, że dłużej nie wyrobię, więc powiedziałem jej o tym, ale Zuzia kazała mi się nie przejmować. Lizała go całego, brała głęboko do ust, a ręką biła mi konia. Jak spytała, czy jest mi dobrze, to tylko zdążyłem powiedzieć, że tak i że już się spuszczam. Zuzia złapała ustami mojego kutasa i wysysała wylatującą spermę oblizując się ze smakiem Mówię ci: czułem się chyba jak w niebie, a na pytanie Zuzi czy to mi się podoba stwierdziłem, że może mi tak robić co godzinę, jednak Zuzia stwierdziła, że musimy się jeszcze poruchać i że powinienem w nagrodę za udzielenie nauki " ją pierdolić co najmniej godzinę". Leżeliśmy na boku obok siebie zawzięcie się całując, ja głaskałem Zuzię po dupce, po cipce, a ona delikatnie i powolutku masowała mi kutasa i tymi powolnymi ruchami swojej dłoni znowu go postawiła na baczność. Po chwili położyła się znowu na plecach i podłożyła sobie pod dupę poduszkę, rozłożyła szeroko nogi, a mi kazała klęknąć między nimi, potem oprzeć się nad nią na rękach. W tym czasie wzięła mojego kutasa w rękę i zaczęła pocierać nim swoją cipę, która chyba po tym moim lizaniu była cała mokra i śliska. Wkrótce przestała, przyłożyła kutasa do swojej cipy i kazała mocno pchnąć do przodu, kutas wszedł w głąb, a ja chyba z rozkoszy i radości zacząłem cały się trząść. Zuzia delikatnie mnie głaskała i całowała mówiąc, żebym się uspokoił i żebym powolnymi ruchami wkładał go i wyjmował, a ona mi sama powie kiedy przyspieszać a kiedy zwalniać. Znowu byłem w niebie, ja czternastolatek pierdolę jak mówiła Zuzia dorosłą kobietę, a ona jęczy pode mną i cały czas szepcze mi: - Pierdol mnie mocniej, mocniej, głębiej, teraz powolutku, teraz się nie ruszaj, ja sama sobie pojeżdżę po twoim słodkim chujeczku. Sam nie wiem skąd brałem tyle siły i skąd mój kutas miał tyle siły, ale ruchałem ją i ruchałem, a Zuzia objęła mnie nogami i kazała ruchać, aż się jej spuszczę do środka. Cały czas też kazała ssać sobie język. W końcu już nie mogąc się dłużej wstrzymywać spuściłem się, a Zuzia głośno wykrzykiwała swoje zadowolenie i przeżywaną rozkosz. Od tamtego momentu minęło już dwadzieścia pięć lat, ale wyobraź sobie, jak tylko mamy okazję to się spotykamy z Zuzią i wspominając tamte czasy pierdolimy się, aż lecą "iskry" nie zwracając uwagi na koneksje rodzinne i to, że każde z nas jest we własnym związku.

Dodaj Komentarz

Komentarze

Bądź pierwszym który skomentuje.

Podobne opowiadania

RSS